Andrzej Pilipiuk – Park Jurajski Znany reżyser rozłożył bezradnie ręce. – Panie Skorliński. Niech się pan postawi w mojej sytuacji. Rozumiem, że chce pan film z dinozaurami. Akceptuję pomysł scenariusza, ale musi pan pojąć, że umieścić w filmie dinozaury można tylko na dwa sposoby. Albo wynająć amerykańców od efektów specjalnych, którzy je zmontują na komputerze, […]
Andrzej Pilipiuk – Ostatnia Posługa Jedynym uczuciem, jakie Semen Korczaszko żywił dla lekarzy, była totalna pogarda. Był to i tak pewien postęp, bo gdy był młodszy czuł do nich nienawiść. Ale potem na skutek pewnego drobnego wypadku nienawiść zamieniła się w niechęć. Korzenie nienawiści były głębokie i sięgały pierwszej wojny światowej, kiedy to Semen ranny […]
Comments Off on Andrzej Pilipiuk – Ostatnia Posługa
Andrzej Pilipiuk – Ostateczna Polisa Na Życie Pośrodku Wojsławic sterczała w niebo malowniczo odrapana piętrowa rudera. Rudera od strony ulicy miała ścianę z pociemniałych desek, pozostałe ściany zbudowane były z cegieł. Deski wypaczyły się, a tynk popękał. Dach leciutko się zapadł, ale wyglądał jeszcze całkiem solidnie. Drzwi i okna zabito na głucho. Wokoło ruiny […]
Comments Off on Andrzej Pilipiuk – Ostateczna Polisa Na Życie
Andrzej Pilipiuk – Okazja Paweł Bardak orał zagon za stodołą. Dychawiczna szkapa leniwie ciągnęła pług przez rozmiękłą po deszczach ziemię. Oracz żuł wygasły niedopałek zwisający mu z kącika warg. W ustach mełł przekleństwa. Pośrodku pola lemiesz zatrzymał się, nieoczekiwanie uderzywszy w coś twardego. Do zamroczonego bimbrem umysłu Bardaka przeniknęła myśl, że w tym miejscu co […]
Andrzej Pilipiuk – Na Rybki Południowa część stawu, znajdującego się w Wojsławicach, a należąca do straży pożarnej, była tego lata wyjątkowo silnie zarośnięta trzcinami. Pewnego sierpniowego dnia Józef Paczenko jechał koło stawu na rowerze i zobaczył wśród nich jakiś dziwny przedmiot. Wzrok miał już mocno przytłumiony i dlatego dopiero po dłuższej chwili domyślił się, co […]
Andrzej Pilipiuk – Lenin Był spokojny środowy wieczór. Od zniknięcia Jakuba Wędrowycza mijał właśnie szósty dzień. Jego kumple zaczynali już odczuwać pewien niepokój. Wprawdzie czołowy egzorcysta-amator gminy znikał wcześniej parokrotnie, ale tym razem zniknął całkiem niespodziewanie. Gospoda w Wojsławicach była czynna dłużej, jak to w środy. Wprawdzie targ odbywał się rano, ale niektóry bywalcy oblewali […]
Andrzej Pilipiuk – Hochsztapler Prolog Czasami dom jest nawiedzony. Oczywiście zdarza się to raczej rzadko, ale jak już się zdarzy, lepiej uciekać drzwiami i oknami. Czasami duchy porozrabiają, rozbiją telewizor za dwa tysiące złotych, zerwą żyrandol i potłuką kupione od ruskich kryształy, a potem sobie pójdą. Czasami nic nie zniszczą, ale będą skrzypiały schodami, udając, […]
Andrzej Pilipiuk – Hiena Wrześniowe słońce stało wysoko na niebie. Na cmentarzu panował jednak niepodzielnie cień. Stare drzewa rosły gęsto. Ich liście, choć zmieniały kolor, trzymały się jeszcze całkiem mocno na gałęziach. Nieliczne jedynie opadły na dół i leżały smętnie na kopczykach ziemi, znaczących miejsce wiecznego spoczynku prostych ludzi, oraz pompatycznych, lastrikowych płytach, przywalających mogiły […]